Oj, długo mnie nie było...
Od dzisiaj zaczęłam biegać. Wstałam o 6, bo miałam na późniejszą godzinę i chciałam biegać 1h, ale to jak dla mnie za dużo jak na pierwszy raz, więć było 30 min i narazie przy tym zostane. Jutro muszę wstać o 5:30, żeby ruszyć swoją grubą dupkę i pospalaś tłuszczyk. Po bieganiu bardzo mi się w głowie kręciło o.O
Na dzisiaj :
śniadanie - sucharki, płatki owsiane z mlekiem, jabłko
w szkole : 4 sucharki i błonnik
obiad : bigos, 4 wasy, 4 ogórki kiszone i później jajecznica
No i na dzisiaj prawdopodobnie to wszystko, ewentualnie jakiś owoc później, albo kisiel.