Cześć :)
Mam 16 lat. Jestem tu nowa, ale nie jestem tu pierwszy raz.
Przybliżę Wam trochę moją historię i mam nadzieję, że i tym razem pomożecie mi w osiągnięciu celu ;-*
W marcu tamtego roku rozpoczęłam moją przygodę z odchudzaniem, byłam spasioną krową ważącą przy 165cm - 64kg...
w 3 miesiące schudłam do 50kg.
zdjęcie powyższe jest z września tamtego roku, Kraków, tam też zgubilam półtora kilograma i tam właśnie ważyłam najmniej w swoim dotychczasowym życiu - 48,5 kg.
Wiem, na zdjęciu nie wyglądam szczupło, ale z natury mam szerokie biodre co jest moją straszną zmorą, niestety nic na to nie poradzę, jedyne co mogą zrobić to zgubić tłuszcz z tych bioder.
I tak utrzymywalam wagę przez jakiś czas, potem zaczęły się małe grzeszki i tak nagle teraz staję przed lustrem i się załamuje.
na wadze: 54kg i mam wrażenie, że to wszystko poszlo w dupe.
no i tutaj podkreślam, że największym moim kompleksem jest tyłek i uda.
Wtedy w marcu właśnie cały czas działałam na photoblogu, dieta 500kcal, spowodowała u mnie zanik miesiączki, wypadanie włosów i wszystko co najgorsze, dlatego tym razem zamierzam zgubić 6kg w mądry sposób.
Mam czas do końca wakacji, ponieważ idę do liceum, wiadomo - nowa szkoła, nowi znajomi, a ludzie ładni są lepiej odbierani, nie ma się co oszukiwać, tymbardziej, że nieskromnie przyznam, że nie jestem brzydką dziewczyną i zależy mi bardzo na dobrym wyglądzie.
Planuję od dziś pisać tu codziennie swój jadłospis, tak jak w marcu :)
Dieta 1000kcal + ćwiczenia i bieganie co drugi dzień,
mam nadzieję, że to dobry pomysł.
Zapomniałam dodać, przez wachanie mojej wagi, przez moją głupotę!!!! ponieważ potrafiłam przez jakiś czas : 3 dni jeść mało, 3 dni opychać się wszystkim czym się dało, w ten sposób na moich udach i tyłku powstały rozstępy i cellulit, które wyglądają obrzydliwie i zrobie wszystko, żeby jak najszybciej zniknęły.
Wiem, że będzie mi ciężko
z kilku powowód:
- ciężko mi się zebrać w kupę i zmobilizować
- użalam się nad sobą strasznie
- wstydzę się wychodzić z domu
i jeszcze jeden powód, moim zdaniem największy:
mój chłopak jest bardzo towarzyski i często zabiera mnie do swoich znajomych a tam wiadomo: piwko itd, więc będę musiała teraz odmawiać, jedyne co dobre to wczoraj mu oznajmiłam, że zaczynam się odchudzać, on się zgodzil, więc mam nadzieję, że nie będzie utrudniał...
Chcę być dla niego idealna, bo wiem, że lubi szczupłe dziewczyny, a tymczasem wstydzę się przed nim rozebrać, okropne uczucie, ale mam nadzieję, że niedługo będzie dobrze :)
ćwiczenia na dziś:
- 1000 podskoków na skakance
http://www.cellulit.yep.pl/cwiczenia-na-cellulit/
- 20 przysiadów
- 50 pajacyków
- 50 nożyc
- kręcenie bioder
i jak się uda to bieganie, ale to zależy od tego czy będę sie widziała z chłopakiem czy nie...
jadłospis na dzis:
ś: 200ml jogurtu - 150kcal
2ś: 225ml jogurtu - ok. 170kcal
o: 200g malin - ok 100kcal
p: jabłko - 70kcal
k: jogurt - do 200kcal
wymiary 20.07.2011r
pas: 77cm chcę -2cm
talia: 64cm
biust: 85cm
udo: 58cm chcę -3cm
tyłek: 95cm chcę -5cm
wyżej kolana: 40cm
ręka w najgrubszym miejscu: 28cm chcę - 2cm