photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2012

Wczoraj było w porządku. Niestety zjadłam trochę chipsów i frytek, ale byłam strasznie głodna w pracy, więc sobie wybaczam. Wczoraj pracowałam od 18 do 4 nad ranem, o 5 poszłam spać. Dziś będzie pewnie tak samo..

Nocne życie barmanki to nie jest praca dla mnie :> Jestem strasznym śpiochem i wolę robić w dzień.

Jednak praca to praca, po coś to robię :)

 

Ogólnie wczoraj zjadłam tę jajecznicę z kanapką z serem, trochę arbuza, a w pracy trochę frytek i chipsów.

Dziś na wadze 67,9. Spada. Oby tak dalej. Już nie zawalę.

 

Chłopaki pojechali nad jezioro. Ja nie.

Nie chcę. Wstydzę się. Poza tym muszę odpocząć po wczorajszym i zregenerować siły na wieczór i noc.

Jak tak sobie pomyślę, że mogłam ważyć już nawet 66 kg, a zawaliłam dzień i od razu przytyłam, to mnie aż skręca ze złości.

 

 

Idę do Was, zmotywować się trochę :)

 

 


 

LIPIEC.

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31

 

Zaliczone.

Niezaliczone.

Komentarze

kruchosc w pracy też dużo kcal spalasz ;) zazdroszczę spadającej wagi... :*
08/07/2012 23:46:30
schudnacraznazawsze fajnie być barmanką ;D
08/07/2012 13:55:16
Junior schudnacdziewiec No fakt, pracę mam fajną, ale jest zapierdziel :>
08/07/2012 14:45:54