Łoo... podziwiam takich ludzi. Ile to ich kosztuje poświęcenia i silnej woli jejuu... u mnie też jest duża różnica bo 12 kg to jest dużo ale nie jest tak widoczna jak u tej kobitki. Ale i tak jestem z siebie dumna
Wczoraj mecz znowu pojadłam ale co tam... ;p jestm taka zła no żeby tak skopać i to jeszcze z Czechami ojjj :(. No ale przyznam że nie liczyłam na zbyt wiele... jeśli chodzi o wyjście z grupy.
Bilans:
Śniadanko: sałatka z arbuza i banana + jogurt jagodowy mały
II Śniadanie; kawałek arbuza
Obiad: rosół z makaronem / gotowane mięsko + 1 kromka żytniego chlebka
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: jajko na twardo + 1 kromka chleba żytniego
ok:1300 kcal
Ale zjadłam dużo owoców więc nie pójdie mi w tkankę ;)
Teraz lece się uczyć na historie buźka :**
P.S STWIERDZAM ŻE JESTEM ARBUZOŻERCOM <3