nadeszła jesień. minął pierwszy miesiąc szkoły średniej. dużo w tym czasie się wydarzyło. po 3 dniach w ZSE znalazłam się w I LO. decyzja trudna, aczkolwiek, jak na razie, trafna. uczucia, które mi wtedy towarzyszyły były różne. nie powiem. dziękuję tym, którzy wtedy mnie wspierali i starali mi się pomóc.
zmieniają się priorytety... pól roku jest w stanie zmienić wiele. właściwie to 9 miesięcy. czasami patrząc w lustro sama siebie nie poznaję. ale czy aż tak się zmieniłam. ? wątpię, żeby można mnie nazwać egoistką. raczej nie zasługuję na taką nalepkę. to jest w stanie potwierdzić wiele ludzi.
moje zdanie o sportowcach zmienia się co rusz. ale jakie by ono nie było, i tak bd ich darzyć sympatią. a zwłaszcza tych kilku wybranych. dziś wybieram się na mecz.
ta kłótnia wiele zepsuła. przynajmniej z mojego punktu widzenia. wyrobiła między Nami przepaść. i co teraz. ? czas pokaże.
życie ucznia szkoły średniej nie jest łatwe. zwłaszcza na apelach. i gdy zadadzą Ci tyle nauki, że nie wiesz od czego zacząć. poza tym lubię je. lubię to 'cześć', te uśmiechy, gesty. te poniedziałki po lekcjach. wszystko to sprawia, że człowiek się cieszy. czuje wewnętrzną radość. jednak to nic nie zmienia. nadal pozostaje mnóstwo pytań. ale czy dostaniemy na nie kiedyś odpowiedź. ? czy odważymy się znowu zrobić pierwszy krok. ? czy pozostawimy wszystko tak jak jest i pójdziemy dalej z uniesioną głowa, z maską na twarzy. ? jak znam siebie to długo tak nie wytrzymam. no chyba, że się mylę...
dla M. :
Bruno Mars - Just The Way You Are