Korn.

" Dotarło do mnie. Dopuściłam prawdę do świadomości. Jednak nie spalę kartki, ale też nie potargam i nie złożę do żadnej szufladki - przywiążę ją do balonów i puszczę wolno... W ten sposób daję Mu wybór: jak będzie chciał to wróci, jak nie, to nie... "

nadszedł koniec żmudnych nadziei. koniec ...

nie powiem, to jest trudne. ale muszę się z tym pogodzić. dotarło do mnie po wczorajszej rozmowie z M. i MPP. dziękuję. teraz pozostało dokończyć list i go wysłać. 

dziś byłam w Waksmundzie u Cioci. rany. ostatni raz pojechałam na rowerze okrężną drogą. nie ta kondycja. 

no i najadłam się pizzą u M. i wiesz, że możesz dzwonić w każdym momencie, w każdej chwili. ja zawsze będę. 

zaczęły się jarmarki. będzie ciekawie.