Wstawiam następny rozdział. Co myślicie ? Komentujcie jak czytacie <333
Rozdział 33
- W czym była?
- No w ciąży - Odpowiedziała Ela, Łukasz złapał się za głowę i usiadł na chwile.
- To dlatego to wszystko, dlaczego ja się nie zauważyłem, przecież takie znaki... - Łukasz wstał i zamyślony chodzi po korytarzu.
- Dlaczego mi nie powiedziałaś ?- Łukasz usiadł koło Eli.
- Magda mnie prosiła, żebym na razie nic nie mówiła - Powiedziała Ela.
- Tępy jestem - Powiedział Łukasz i oparł się o ścianę.
- No jesteś - Ela przytuliła go mocno - Idę po kawę - Ela wyszła, a Łukasz cały czas rozmyślał o tej wiadomości. Podniósł głowę i zobaczył osobę, którą najmniej chciał spotkać. - Cześć Łukasz, widziałam twoją dziewczynę. Strasznie obniżyłeś standardy, Czym ta mała ci tak zakręciła w głowie? - Powiedziała Ania, ubrana była w krótką spódniczkę i bluzkę z dekoltem odsłaniającym jej obfite kształty, stała teraz koło niego i wydęła usta.
- Tym, czego tobie brakuje - Powiedział Łukasz i wyprostował się - Inteligencją i poczuciem humoru.
- Przestań pieprzyć Łukasz, mówisz jakbym cię nie znała
- Widocznie mnie nie znasz - Powiedział Łukasz i spojrzał przelotnie na Anię.
- Co tu robisz? - Spytała po chwili.
- Siedzę, nie widać? - Odpowiedział i po chwili zapytał - A ty po co tu przyszłaś ? Będziesz tak tu stać ?
- Nie myśl sobie, że przyszłam tu z twojego powodu. Teraz spotykam się z prawdziwymi mężczyznami.
- Interes się kręci, co ? - Odpowiedział Łukasz z uśmiechem - To po co tu przyszłaś ?- Spytał, a Ania pokazała na drzwi z napisem : " Nowe sposoby leczenia migreny"
- Co? Migrenę miewają damy, ciebie może najwyżej napierdalać łeb - Łukasz uśmiechnął się i spuścił głowę, co oznaczała, że rozmowa skończona. Ania odwróciła się na pięcie i oburzona weszła do gabinetu. Ela po chwili przyszła trzymając w rękach dwie kawy.
- Widziałam Anię na korytarzu, gadałeś z nią ?
- Tak, przez chwile - Odpowiedział Łukasz i wziął od Eli kubek.
- Aha - Ela usiadła na krześle.
- Co ? - Spytał Łukasz - Nie przejmuj się nią - Powiedział i przytulił Elę. Siedzieli na tych krzesłach całą noc i teraz już bardzo zmęczeni postanowili iść do Eli do domu chwile odpocząć. Dzwonił Bambus, wie o wszystkim i ma do nich niedługo dołączyć. Kiedy weszli do jej mieszkania, dziadek Eli siedział w kuchni i pił kawę.
- Cześć - powiedziała Ela i pociągnęła Łukasza za sobą na górę.
- Muszę wziąć prysznic - powiedziała i podeszła do szafy.
- mmm fajne, czemu tego nie nosisz - powiedział Łukasz, Ela odwróciła się i zobaczyła, że trzyma w ręku jej koronkowe majtki.
- Oddaj - powiedziała i rzuciła się na Łukasza, zaczął się śmiać i odsunął się od niej. Złapał ją w pół i zaniósł do łazienki, Ela rzucała się i śmiała.
- Puść mnie - Kopnęła go delikatnie w piszczel, Łukasz postawił ją na ziemi i zaczęli się śmiać, rzucił jej majtki na ziemię i zaczął całować, Ela oddawała pocałunki. Podniósł ją do góry trzymając za pośladki. Zaczął zdejmować z niej ubrania i całować odsłonięte części ciała. Zdjął z siebie ubrania i zaprowadził ukochaną pod prysznic. Rozsmarowywał na jej ciele żel i powtarzał jak bardzo jak bardzo jest piękna. Nie mógł się napatrzeć na jej idealne ciało. Po krótkiej kąpieli wyszli z kabiny i zaczęli wycierać. Ela ubrała się w zwiewną sukienkę i poprawiła makijaż. Złapała Łukasza za rękę i wrócili do szpitala by spotkać się z Bambusem i czuwać przy przyjaciółce...