Życie jest jak puzzle... jednym ruchem możesz zepsuć cały rysunek
PIERWSZY DZIEŃ W NOWEJ SZKOLE : tzn pierwszy po prostu rozpoczęcie jego, całkiem okej. Bałam i denerwowałam się nieziemsko ale chyba jak każdy ' świeżak ' jak to Kuba powiedział, także nic w tym złego PRZEŻYŁAM i to najważniejsze :)
Co do planu nie jest najgorzej, co do wychowawcy nie powiem BO NIE ZNAM, niestety albo stety nie dotarła dzisiaj Pani nasza do nas i jutro ją poznamy, także okaże się wszystko :)
Jutro na 8.00 na PKP po Oskara kurde muszę iść spać w sumie :D
Szkoła wydaję się w porządku, nowa droga do przejścia przede mną...
A co z klasa? no tak jest okej, poznamy się lepiej i wydaję mi się, że dogadamy się wszysycy się :D hahaah
Nie mam humoru, generalnie nie jest najlepiej ale muszę dać radę :)
Chcieliście notke, także proszę a ja uciekam, do jutra