Leczy wszystkie nerwy, zabiera po kolei każdą najmniejszą część zmartwień
Może to dlatego nienawidzę chwil bez,
zbyt zwykłe są. Zbyt bez.
To jednak wyjątkowe, że ktoś ma najebane tak jak ja.
13 w piątek to zajebiście paradoksalna data.
Przeszczęśliwie-przesmutna,
aukładalna układanka złożona z miliona kawałeczków
drobniejszych nawet od najdrobniejszego
i chuj, tyle. Lubimy puzzle.
sinusoida, ale akceptuję ją.
Z dołu jest dobry widok na szczyt, który jest już mój,
a na który wspinam się wciąż od nowa,
no bo frajda jest. Bo nie lubię jak nudno jest, nie lubię prosto, zataczam się
Zbyt proste jest proste. Na zakrętach lepiej jest. Więcej zabawy jest. SOŁ MACZ FAN
Pojebana ona potrafi być. A jaka wredna. Rebel debil. Bardziej debil, bo zbyt rebel :/