NIE JA NA ZDJĘCIU
Taka tam mini motywacja i przypomnienie, że kalorie nie są takie złe ;-)
Ogólnie to sobie powoli żyję, chodzę na siłownię, biegam i ćwiczę. Oszalałam na punkcie ubrań sportowych, stanową już jakoś 70% mojej szafy i ciągle widzę coraz to piękniejsze :PP
To chyba choroba!
Buziaki :)