Uśmiech! Jak ja, to i Ty :)

Niebezpiecznie się zatracam, próbując odzyskać swoja wewnetrzna, psychiczna wolność. Należną mi wolność, jak każdemu innemu czlowiekowi. Uzaleznienie od drugiej osoby jest chyba jednym z najgorszych rodzajów uzależnień i najbardziej niebezpiecznym, bo kiedy ta znika, w głowie rozbrzmiewa jedynie marsz pogrzebowy. Ale filozofie... Pozal sie boze. Noce mi nie sluza, ewidentnie... Cholernie się nie wysypiam, ale ciężko mi usnac. Pocieszajacy jest fakt, ze trzymam się nowych założeń i uparcie będę dążyć do celu po nowe, lepsze życie. Odliczam dni,ale przy tym kurczowo trzymam się planów. Idzie dobrze. Każdy miewa lepsze i gorsze dni. Dzisiaj będzie jeden z tych lepszych, zdecydowanie. Jebac marsz pogrzebowy i inne piepszoty, pora wziąć się jakoś w garść i przebrnąć przez to pieklo. Ale juz niedługo NIEBO, moje prywatne, najlepsze NIEBO *.*
Póki co zamykam oczy i czekam na te pojebane sny, które odwiedzają mnie każdej nocy. Pobudka za 5godzin, meczarnie z mudzynami, ale później chill, spoko,zawsze jakąś motywacja. Ta bezsenność tak muli, ze aż znów zaczęła pisać durne notki #desperatka


""Obaj z Gotandą byliśmy w pewnym sensie tego samego typu ludźmi. Nasze sytuacje życiowe były różne, sposób myślenia i odczuwania także inny, lecz byliśmy ludźmi tego samego typu. Obaj ciągle traciliśmy. A teraz tracimy siebie nawzajem." bang

http://m.youtube.com/watch?v=llav2dZIY08
I dont know why i liked u so much!



+jak tu usnać, jak na zewnatrz tak pizga... Mam wrażenie, ze okno zaraz wyjebie, spoko pogoda, AS always...