S i a k u ;)
milusio oj milusio wczoraj było ;D
najpierw moje koniutki- Misia lekka lonża, bo cóż innego...
Siaku i Poniak napadoczku,
a później...
wczesnym popołudniem chłopaki zabrali mnie do siebie ;D
znaczy się Dario i Usiu, bo pewnego pana nie liczę ;p
osiodłaliśmy koniutki i w pleneross ;D
łooooo oni to mają tereny ;)
ja najpierw na Blance, Usiu na Izydzie i Darcio na Herze,
ale przy wodzie wsiadłam sobie na Izydę giganta ;D
no jaka świetna to się w ogóle opisać nie da xD
i przez wyprawy wodne miałam najlepiej, bo sucho w kapciach
w przeciwieństwie do chłopaków ;p hihi
wieczorem w podobnym składzie tyle, że jeszcze z Anką i Marzenką grandziliśmy ;)
a co ;D
a dzisiaj od rana przyjmujemy transporty słomy ;))
później koniutki znów
megaśnie jest! i to szczęście nie do opisania... ^^
"Ktokolwiek powiedział, że nie można kupić szczęścia za pieniądze,
nie wiedział że można kupić konia..."
;)