' na końcu drogi jest samotność przed którą ratuje jeszcze alkohol, oraz śmierć, która kładzie kres wszystkiemu. '
"Podążając krętymi uliczkami życia
We wszystkie możliewe kierunki swiata
Zapisując swe czyny na kartach historii
często popełniamy błędy...
Do końca wierzymy, że działamy słusznie.
Czas jednak mija i my się zmieniamy.
cos co kiedys nas bawiło, dziś nas irytuje
Cos w co wierzylismy, staje się przeżytkiem.
Spoglądając wstecz doztrzegamy swoje błędy, porażki, przegrane.
Ufając komuś, zawodzimy się
kochając kogos, oszukujemy się
Pragnąc czegoś dostrzegamy, że nie jest nam to niezbędne
Z każdym dniem zyskujemy szansę na nowe, lepsze życie.
Wystarczy w odpowiednim momencie zboczyć z podążanej ściezki, by tej szansy nie przegapić.
I choc trudno z dnia na dzień zmienic przyzwyczajenia, nadzieje, marzenia...
Trudno udawać, że się kogos nie widzi
Gdy wcześniej ten ktos był dla nas platonicznie całym naszym życiem...
Myslę jednak, że czasami warto
Warto spojrzeć sceptycznie na swe życiei zaliczyc je do przeszłosci.
Nie żałować lecz wierzyć, że szczęście nadejdzie niebawem.
Bo istotnie tak będzie.
Poco karmić się pustymi marzeniami o kimś,
komu jesteś szczerze obojętny.
Nie warto kochac bez wzajemności.
NIe warto łudzić się nadzieją, że moę kiedyś...
Do przejścia mamy tak wiele, drogami, które ledwie znamy.
Prawdziwe życie toczy się koło nas
Szczęście dotyka nas, niczym promyki słonca,
a my nadal narzekamy na skwar
Niedostrzegamy go
Gdzieś niedaleko jest ktoś, kto na Ciebie czeka.
Ktoś, kto cichutko puka do drzwi Twego serca,
czekając na: "otwarte"... "
J.B