pisałam ostatnio o karmie ? o tym, że wszystko się zmieniło i w końcu wraca do mnie dobro ? o święta naiwności . im wyżej szybujesz, tym bardziej boli upadek .
ale chyba się zbieram . miałam boleśnie dużo czasu na głębokie, szczere przemyślenia .
nie ma mnie już w tej samej formie .