nad Alpami.
boję się tej rutyny, w którą z taką namiętnością popadam.
robię tyle rzeczy sprzecznych ze sobą, że nie potrafię ich już nawet zliczyć.
boję się czasem, że tylko udajemy wspólne plany.
że Ty tylko udajesz.
wszystkiego się tylko boję i nic z tym nie robię.
i to chyba tyle w tej kwestii.