Tak bardzo wszyscy się zmieniamy.
Wszyscy gnamy w swoich kierunkach, nie zawsze zgodnych.
Nie wiem po raz kolejny co jest prawdą, a co nie.
Nie wiem kto chce krzywdzić, kto chce dobra, a komu tak naprawdę jest wszystko jedno
Wiem, że kocham i jestem kochana, i dzięki temu, nie muszę się dla was starać na siłę.
Nie chcę tego, czego i wy nie chcecie.
Nie lubię i nie będę wpychać się na siłę do waszego życia.
Nie powiem 'zobaczymy' bo wcale to nic nie zmieni.
Choć tym jednak razem, nie widzę błędu w sobie.
.....
Ja wiem, że jeszcze tyle przed nami, a mimo to nie mogę się Tobą nacieszyć.
Kocham tak jak kochałam 2 lata temu... albo i bardziej... ;)
(i tak tu nie zagląda.. ;P)