fot. Aneczka <3
wypełniona nadzieją. w oczekiwaniu. ciężko, ale daję radę.
odzyskałam jakąś część siebie, którą zgubiłam ostatnimi czasy.
idę do przodu, nie patrzę pod nogi. uśmiecham się częściej, bo są ku temu powody.
tylko jeszcze czasami odczuwam delikatny ból po stracie kogoś.
kiedyś blisko, dzisiaj tak daleko. dziwne jest to jak ludzie potrafią stać się nagle dla siebie obojętni.
ale wszystko przemija... w zasadzie już mnie to nie obchodzi. było - minęło.
teraz pora na realizacje samej siebie.
składam się z słów niewyszeptanych, musisz wyczytać je z moich oczu.
"Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać.
Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było.
I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić"