Dawno mnie tu nie było...

Ciągle czekam za terminami do lekarzy....ktorych brak.

Przede mną ciężkie dni oby obyło się bez wielkiego bólu... Chociaż wiem że dziś poszlalam za mocno.

Nie umiem czasem wytłumaczyć swojego zachowania.. O prostu gdy jesteś obok chce brać życie garściami... Zaszaleć.. Zrobić coś wyjątkowego razem... Coś co jest przepełnione emocjami... Czasami zapominam tylko o tym o czym nigdy nie powinnam mianowicie o sobie i swoim zdrowiu i psychice. Próbuję grać na zwłokę.. Oszukać przeznaczenie nie wiem.. Podawać normalność choć przez chwilę... Dla Ciebie... Chce być fajna, wykuzowana z szalona w pozytywnym sensie.. Chce by to kojarzyło Ci się tylko że mną.. Chce dać Ci coś czego nie dał nikt by być warta więcej o byś nigdy o mnie nie zapomniał... By nigdy nikt mnie nie zastąpił... By luka po mnie w Twoim sercu była permanetna... Byś kochał mnie tak mocno że albo ja albo nikt.... Eh :(

Nie lubię gdy wszyscy mają ranki...

Cały tydzień na niepotrzebne rozkminy choć to wieczory są paskudne... Ehh i te sny... Masakra... Muszę coś z tym zrobić... :(

Wczorajsza sytuacja nie powinna mieć miejsca... Jestem przesadnie zazdrosna wiem ale mega słabo to wyglądało... A ja nie umiem panować nad emocjami... Ale Ty... Ehh Ty nigdy nie powinieneś tak zareagować.. Nie Ty.. Nie tak.. Nie my... Nie chce powtórki z rozrywki bo pęknie mi serxe i wiem że poraz 3 tego nie udzwigne... :( 

Martwię się o wszystkich... Chciałabym by w końcu zaczęło się dobrze układać... Jakkolwiek :(

Im i mnie...

Dziś od dawna po raz pierwszy poczułam... 7.04.2019.