Zabrałaś mnie gdzieś ze sobą,
Chyba stanęłyśmy u bram piekła,
W mojej ręce Twoja ręka,
Mam nadzieje, że nigdy nie będę Ci obojętna,
Masz fragment mego serca,
Nie zgub go moja piękna,
Fakt nie moja
Ale gdybyś uczuć nie ukrywała
W walentynki bym przy Tobie stała
Pewnie bym płakałam,
Ze szczęścia umierała,
A tak to 14 lutego ze znajomymi w barze się upiłam
I nie wiem jak do domu wróciłam.