Dzis rozmawialem z kolezanka na temat zwiazkow. Jest z chlopakiem 3 lata i planuje z nim przyszlosc... Kloca sie, nawet czesto, ale z kazdej klotni, jak to ona mowi, wychodza coraz silniejsi. Zastanawialem sie, jak to jest byc w takim dlugim zwiazku. Nigdy nie bylem jakims dlugodystansowcem i nigdy mnie to jakos za specjalnie nie krecilo. Nie to, ze jestem aseksualny, albo mam cos przeciwko zwiazkom, ale po prostu uwazam, ze ja sie w dlugim zwiazku dusze. Moja kolezanka powiedziala, ze kiedys na pewno spotkam kogos, kto mnie na tyle soba zainteresuje i na tyle mnie w siebie wkreci, ze bede szczelsiwy w dlugim zwiazku. No coz, will see.
Tak romantycznie: https://www.youtube.com/watch?v=-2U0Ivkn2Ds
Dobranoc.