Dystans, to takie piękne słowo.
Mieć dystans do siebie.
Nie przejmować się tym co myśli reszta.
Mieć dystans do innych.
Nie dopuścić, by mieli nad nami większy wpływ, niż my sami.
Mieć dystans do spraw.
Nie pozwolić, by pochłaniały całą naszą uwagę, energię.
Mieć dystans do uczuć.
Zezwalać im na kierowanie nami, tylko do pewnego stopnia.!
Od miesiąca wytwarzam sobie to coś, zwane dystansem, pomalutku, ale do przodu.
Gdyby nie dystans, wczoraj byłoby samotne, beznadziejne i może płaczliwe. Ale dystans jest, przyjaciele są no i toasty też:D
a zdjęcie.. no coś trzeba dodać, więc głupotka sprzed iluś lat, jak to znalazłam, to się roześmiałąm, stąd apel, byście i ze mnie się pośmiali ;] cała przyjemność po mojej stronie.