tak pewnie wyglądało by moje zdjęcie zrobione krychowym telefonem na piatkowym półmetku, haha <333
tak wyglądałyby wszystkie nasze zdjęcie :D
Było max genialnie :D:D
Mimo, ze musieliśmy densic na parkiecie wielkości 2x2, daliśmy rade :D
Konrad/Szymon + wysokie buty = " ooo nie, zaraz jebne!"
Nadal bolą mnie nogi i plecy (nie wiem dlaczego).
+ po obejrzeniu zdjęc z owej imprezy, stwierdzam fakt iż nie wiedziałam, ze ludzie byli aż tak najebani, hahaha xDDDDD
Agataaa, imprezy nam sie chyba skończyły i teraz pewnie weekendy bedziemy spędzac w kaktusie...
Chociaż...
A właśnie! DEEEELL! Chyba umiem robic obiady, bo do tej pory jeszcze nikt nie skarżył sie na jakiś bóle brzucha, wymioty, czy zmiany skórne :D Jestem mizdżem ;D