Kilkudniowy pobyt w szpitalu nie należał może sam w sobie do najprzyjemniejszych, ale Twoje codzienne odwiedziny były tego warte.
Zgorszenie całego presonelu na Oddziale Pediatrii, Alergologii i Kardiologii oraz romantyczne chwile spędzone w korytarzu za windą, również ;*
Masz mnie.
Ko... Cię. Kocie.
Przysięgam na moje kostki... będę chodzić w glanach.
;)