Wspomnienia.. LA '10
Jeżeli dobrze liczę.. Drugi dzień będziemy przeżywać żałobę narodową.. Katastrofa.. Coś naprawdę strasznego.. Od razu wyobraziłam sobie sytuację, w której żegnamy się rano z siostrą przed szkołą, a ona doświadcza czegoś podobnego i ginie w wyniku zderzenia się pociągów.. Życie jest tak kruche i nieprzewidywalne, że to jest szok..
I jak to podsumował ktoś z mojej rodziny : Kosztem euro, giną ludzie.. http://www.youtube.com/watch?v=JqDWrsBWBhw
Dzisiejszy dzień zaczął się wspaniale. Spostrzegłam, że chłopacy grają w kosza, więc od razu się wkręciłam.. W siatkę, no nie miałam zamiaru.. Chciałam ogromnego wysiłku, żebym już potem nie miała siły, by wyładowywać swoją złość na czymś innym.. Jakieś 35 min biegałam jak szalona po tym boisku.. Już po 15 minutach cała mokra.. Pod koniec nikt siły nie miał, w sumie ja też.. Ale nie ważne, biegałam dalej.. Pozdrówki dla chłopaków:*! (Sawinciaa, podaj - haha:*!) Poszłam na te przenudne lekcje.. W tym 2x WOS, Mmm.. W ogóle co to jest za zwyczaj zabierania telefonów przez nauczycieli.. Uwagi, no luźno.. No ale żeby od razu go oddawać dyrektorowi, bez przegięcia.. Dobra, 4 miesiące i uciekamy stąd..
Zaczyna się robić ciepło, ahh jak mnie to cieszy! Wrócimy do porządku, który trwał jesienią i kilkorazową obecność na Mszach Św w tygodniu.. Chcę poznać Boga i duszę i nic więcej. Augustyn z Hippony<3
No i ogólnie nie będę dodawać wpisów do końca marca. Podejrzewam, że dodam jakiś zaraz przed świętami Wielkiej Nocy.
Lecę czytać opowiadania Tadeusza Borowskiego.
______________
Słuchawki, nowa i pachnąca pościel, ta pieśń : http://w604.wrzuta.pl/audio/aC2CGNolpmh/dziewiata_gama_pcm-_rozpiety_na_ramionach ii.. doznaję coś w rodzaju ukojenia..
Powtarzałam to kilkaset razy i będę powtarzała nadal : POKÓJ z Wami!
Pociesz zrozpaczonych, chleba daj głodującym..
Modlących się, wysłuchaj! Wybacz umierającym..
[ .. ] Rozpięty na ramionach, jak sokół na niebie.
Chrystusie, Synu Boga, spójrz proszę.. Na ziemię.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika sawinka.