Powracam po raz kolejny. Wybaczcie moją długą nieobecność. Mam strasznie dużo nauki, a jeszcze muszę znaleźć czas na życie towarzyskie. Życie internackie daje w kość, jest pro, ale to nie to samo co normalność. Nie ma tam ładu, czuję się jak na wakacjach więc trudno mi się mobilizować do wielu rzeczy. Podobno schudłam. Reakcja rodziny, po długim okresie nie widzenia się z nimi jest przerażająca. Robią wielkie oczy i twierdzą, że nic nie jem i wciskają we mnie jedzenie. W każdym momencie. Co prawda, ja tej różnicy wcale nie widzę. Nie czuję tego. Nie sprawdzam. Na wagę wejdę w momencie kiedy ją w końcu kupię. Popsuła się. ;c Postaram się dodawać często posty. Nie obiecuję. Zastanawiam się nad założeniem normalnego bloga. Ostatnio, mam ciąglę dużo do powiedzenia i wydaje mi się, że poprzez ten środek w pełni wyraziłabym co czuję. Bez żadnych obaw czy zastrzeżeń. Umieszczałabym tam zdjęcia moich strojów. Zaczynam eksperymentować z modą, co również mnie szokuje, bo nigdy dotąd nic podobnego nie robiłam.
Założyłam sobie konto na shinybox.pl, co miesiąc za uzbierane punkty można dostać pudełko kosmetyków, za darmo. Słyszałam wiele pozytywnych opini na ten temat, także polecam. Logujcie się poprzez ten link, z góry dziekuję, gdyż rejestrujac się z podanego linku, dostaję punkty na konto :) Tak więc do dzieła.
http://shinybox.pl/?ref=0668102
POSDUMOWUJĄC:
Ciągle dążę do wagi doskonałej, a przy tym by mieć figurę idealną. Pragnę z całego serduszka, aby w końcu mi się udało. Jednak przy obecnym trybie życia nigdy z tym nic nie wiadomo. Od jutra zaczynam gotować według swoich przekonań. Również w internacie. Jakieś pomysły na szybkie, a jednocześnie pożywne dania? :))
Miłej nocy motylki :))