Moje kręgi nigdy wcześniej nie zagrały tak rytmicznego marsza.
Pająk wspina się po szybie, wisi przez chwilę, jakby zastygł.
Jego górnie powieszone kończyny wyglądają jakby suneły wzdłuż,
jak krople deszczu rozbite.
Złudnie stoją w miejscu nawet nie drgną. Zamarzły.
Swędzi, coś jest pod moją skórą, czuję jakby źdźbła przydepniętej trawy sztywniejące między palcami stóp.
Coś przedziera się po mojej szyji i karku. Wędruje między zarostem na twarzy.
Ogarnęło mnie znużenie. Strzał w mojej klatce piersiowej.
Może jakaś nieznana siła próbuje wydostać się na zewnątrz,
może to tylko głuchy huk żalu.
Muszę się obmyć. Muszę spłukać z siebie tę bezsilność człowieczą, tę zasyfiałą. Schłodzić tę... póki żywa...
Póki żywa - poczuje.
Świąd nie daje mi spokoju...
Inni zdjęcia: Słonik na szczęście otien... maxima24Złocieniec juliettka79... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... pils93Brią kurdupelpunk1477... maxima24