Kolejny raz pod górę czas prowadzi
Już nie ma szans na powrotów kolorowy smak
Cudowny czar rozmyły deszczu krople
Co w sobie masz
Nie pamiętać chcę choć ciągle moknę
Patrz, chwila na pozór zła
Nie boli tak, jak twojej obecności brak
W złudzeniu trwam i ciągle nie mogę spać
Gdy myśli zaczynają grać
Zapomnieć chcę na jeden dzień
O tym co, nie zdarzy się
Po linie znów każą biec
Nie mogę dłużej bronić się