Hello Everyone. ; )
Firstly. Jak wróciłem do domu oczywiście poszedłem włączyć komputer... Usiadłem, włączyłem wszystko co było trzeba i tak nagle przyszli moi rodzice... Usiedli na sąsiednim łózku... Nagle się zamyśliłem? Patrzyłem na nich jak siedzą koło siebie jakoś tak patrzyłem na nich z innej perspektywy... Coś tam gadali... A ja zacząłem się zastanawiać nad tym jakie chcę mieć życie... Czy będę tak siedział z bliską mi osobą i normalnie rozmawiał... Czy da się spędzić z jedną osobą aż tyle czasu? Czy to nie męczy człowieka ? Kurwa. Mam jakieś hujowe podejście do życia... Eee... Dokładniej do życia w związku i tej całej miłości... ; o Pewnie mi się te podejście zmieni z biegiem czasu, ale na chwilę obecną jakoś nie wyobrażam sobie bycia z drugą osobą ... ; o Ugh. hahaha xdd
Ale to musiało śmiesznie wyglądać. Słuchawki na uszach bez musyki i patrzenie się w jeden punkt przez 10 minut hahah xd
Okej. Secondly. Okłord. Cóż to znaczy. ? Niezręczny... Określa się tym słowem niezręczną sytuację czy coś w tym stylu ; p Nie lubię tego haha xd
Cóż. Mam pewien problem uwarunkowany genetycznie... Jebane geny -.- Właściwie w większości sytuacjach robię się czerwony... Hmm... Za parę lat powinno mi to przejść... Między innymi temu nie lubię poznawać ludzi i wgl... Przeważnie gdy ktoś się o coś mnie pyta już robię się czerwony ... To jest strasznie wkurzające... Na samą myśl o tym już czuję, że zaczynam się czerwienić... Po prostu nienawidzę jak ktoś mówi mi że jestem czerwony i do tego pyta o powód... Co mam kurwa mówić.? E no sory wiesz właściwie nie ma powodu no ale wiesz nie lubię gadać o sobie, gdy ktoś się mnie o coś pyta to robię się czerwony ale tak pytaj się, wnikaj bardziej taaak na pewno jest ukryty jakiś haczyk -.- Fak. Jak ja nie lubię o tym gadać...
Od zawsze tak mam... Przez to jebane uczucie nie mogę zrobić większości rzeczy ... Nie nawidzę tego i unikam kontaktu z ludźmi. Próbuję unikać sytuacji dla mnie niezręcznych i wgl... Żeby nie to pewnie byłbym już na jakiś warsztatach teatralnych... No ale...
Wystarczy, że ubzduram sobie, że ktoś się na mnie patrzy i mnie obgaduje i już zaczynam się czerwienić...
W szkole... Jakaś prezentacja i już... Nauczyciel się coś spyta. O fak działa. Jestem czerwony. ; o
Taak... Dziwcie się ludzie... Nie wiecie jak to jest masakryczne... Nie wiecie co czuję każdego dnia. Nie wiecie jakie to jest uczucie wiedzieć, że zaraz zrobisz się czerwony i ludzie zaczną Cię pytać co Ci jest. Po co oni mi mówią, że jestem czerwony skoro ja to dobrze wiem? ; o
Ohh... Przez to jeszcze bardziej zaczynam myśleć, że jestem czerwony i wtedy jeszcze bardziej to na mnie działa ... Jeej...
Chciałbym być normalnym człowiekiem bez tylu jebanych wad... Do tego Patryk musi schudnąć... Jestem zadowolony z siebie. Dziś obliczyłem, że schudłem 13 kilo w ciągu roku... Jeszcze 5 i będzie prawie dobrze... I tak jestem gruby... Fuu...Nie rozumiem tych ludzi co mówią, że nie jestem skoro to nie prawda... Boże. Jak to można ważyć 69 kg. ?! ;o (do tego mój mózg dodaje sobie dodatkowe 10 kilo) masakra... -.-
Ojej. Zaczynam się zakompleksiać na photoblogu. Brawo mi... To może jeszcze parę wad wymienić ? Hmm... Chociaż może nie... Może kiedyś xd
Tak się zastanawiam czy mam jakieś zalety? Bo chyba nie ; o
Grr... Właśnie zdałem sobię sprawę, że właściwie jestem odważny...Tylko coś mnie hamuje... Żebym nie był to nie robiłbym z siebie kretyna i nie wygłupiał się przy nadarzającej się okazji co nie ? ;D
Patryk idzie się użalać nad sobą. Posłuchać muzyki... Obejrzeć coś może... Jutro Piątek i weekend. Tak więc. Dobranoc ; )
http://www.youtube.com/watch?v=22hvEdaPSMs&feature=b-vrec
Taak... Jestem dziwadłem... No ale cóż poradzisz, gdyż takie jest życie. OSOM normalnie OSOM...