Anne Rice.

Moja kolejna miłość. Wiem, wiem, dużo rzeczy tak nazywam, ale serio pokochałam książki Anny Rice, a co do książek to jestem wybredna i nie czytam byle czego xD Teraz mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że to moja ulubiona pisarka, bo dorwałam w swoje łapy jej książki a interesowały mnie od dawna.

Jak na dziwotę przystało, zawsze interesowały mnie fantastyka, wampiry i ogólnie szerzenie zła XD Więc polecam "Wywiad z Wampirem" jeśli ktoś lubi klasyki z klimatem ;].

Z innej beczki... nie ma to jak dać się zaciągnąć na łażenie po mieście z mamą -_-.

Tata: No gdzie ona siedzi?!
Ja: w Tesco...
T: miała tam być tylko góra 2 min! Gdzie można tyle siedzieć?!
J: w Tesco...
Po 5 min:
T: no cholera jasna! Co tak wciąga?!
J: TESCO!

xDDDD

[Idąc chodnikiem obok mamy i błagając ją o nowe trampy -_-]: No nie bądź wysłannikiem piekeł, to moje zadanie i kup mi te trampy!
Po chwili:
M: Już zawsze będę z Tobą wszędzie chodzić. Zwracasz uwagę...

Phi! Jakby ludzie nie widzieli dziewczyny ubranej na czarno i w glanach. A  moja babcia nie ma innego tematu do rozmów, jak wytykanie mi, że skończę w więzieniu a potem w piekle. Żałosne xD

Nie wiem kiedy znowu coś tu dodam, mało mnie to teraz interesuje. Zaczytuję się ;].