to nie było takie samo uczucie. Wiem co to znaczy
najpierw długo coś układać, potem szybko to stracić.
Mam głupi nawyk zamiast myśleć najpierw robię,
i nie myślę o przyszłości, i nie myślę o Tobie
Niestety to się zmieniło, i nie będzię jak kiedyś
choć jak kiedyś nie wyczytasz moich uczuć z moich źrenic.
Nie jestem takim czystym dzieckiem jak kiedyś,
moje płuca to syf, a serce może je przebić
Nie mam nadziei już
nie wiem co to znaczy ból,
i jak kiedyś nie płaczę już raczej pół litra na smutki
A mój organizm raczje nie stroni od wódki
Mają racje że mój charakter jest trudny
Raczej nie będe przez to zarywać nocek,
choć je zarywam i już nie wiem czy to Ty jesteś powodem
raczej zmieniłam się doszczętnie,
to widać ewidentnie,
choć cały czas odnajduję w muzyce siebie