Przedstawiam wam Burgunda ;* ale to na tyle na jego temat ;)
Wróciłam w końcu jestem w Stargardzie zaczyna się rok szkolny i matura ;(
Trzymajcie kciuki żebym się dostała na wymarzony kierunek no i przede wszystkim dała mature ;)
Po półtorej miesięcznej pracy przy koniach dostałam niezły wycisk i zdobyłam niezłe doświadczenie ;)
W kadym razie nadaje się na instruktora i prowadze nieźle zajęcia ;)
Uczniowie nie narzekali wręcz przeciwnie każdy zadawał pytania a będzie Pani za rok ;(?
Hah ;) w kazdym razie nie narzekam dobrze się bawiłam jednak praca od 7 do 23 jest męczonca cały czas
a to na ujeżdzlni na zajęciach a to sama siodłanie i czyszczenie 5 koni na raz sprowadzania wyprowadzanie ich na wybiegi każdy na swój smarowanie dbanie o kopyta kąpanie obsługiwanie wterynarza, sprzątanie lązownika i uj. do tego sprzątanie boksów ścielenie wywózka gnoju masakra... każdy dzień nie odróżniał się od poprzedniego. Plusem jest chyba schudnięcie 5 kg ;P i wiele innych plusów
podoba mi się taka praca, takie oddalenie od miasta też fajnie i ogrom przestrzeni jeszcze lepsze ;)
Po powrocie z Nowej Studnicy rodzinny wyjazd do lasu a po powrocie przepakowanie i wyjazd do trójmiasta na 4 dni <3 Wakacje zleciały ale nie narzekam jedne z najlepszych w moim rzyciu <3