Więc tak, fota nie ma nic wspólnego z minionym rokiem, ale innych ze sobą nie mam.
Rok 2010 można zaliczyć do udanych. Przynajmniej dla mnie.
Przede wszystkim poznałem Karo<3. Kocham Cię skarbie, najmocniej jak się tylko da! ;*
Pójście do gim, nic specjalnego niby, ale miałem dość podstawówki, między innymi przez delikatnie mówiąc przyjebaną klasę.
Sukcesy z DKS-em, a mianowicie pierwsze miejsce z samymi wygranymi w lidze. We rlz:D.
Jeszcze parę innych rzeczy, których nie chce mi się wymieniać.
W sumie to nic, kompletnie nic złego mnie nie spotkało, oczywiście na większą skalę.
Hm, sylwestra spędzam u cioci Brygidy, czyli zero szału, ale lepsze już chociaż to, niż siedzenie przed kompem samemu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Chociaż w porównaniu z tym, co chciałbym teraz robić jest to tragiczne, lecz nie da się inaczej, niestety...
Hm, lubię zaczynać myślenie od "hm" ^ ^.
Więc... Hm, kończę życząc Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku, a także żeby był on taki, jaki sobie wymarzycie.
Happy New Year!
Bless Ya!