"(...)musiałam się zmieniać, wciąż się oddawać
poruszać się, przekształcać, budować i spalać
walczyć o energię, umieć przetrwać bez niej
traciłam czujność traciłam co moje. co wrodzone.
spadałam w nieznane
w przypadkową stronę.
wyo-s-t-rz kształty, potem rozmyj, porwij, rozrzuć i pozwól im scalić się, powróżyć i pozwól zobaczyć następny dzień.
wyo-s-t-rz kształty, potem rozmyj, porwij, rozrzuć i pozwól im scalić się, powróżyć i pozwól zobaczyć następny dzień.
poczytajmy, pokaż ach daj swoją rękę
wejdźmy poczujmy bajkę ze wzmożonym pigmentem,
gdzie się zaczynasz, gdzie jest Cię najwięcej?
w jakim świetle pokazuje Cię ostatnie ujecie?"