Zbieram się po wypadku. Psychicznie. Nieproste doświadczenie. Choć chyba potrzebne. Pytają mnie czy nie czuję, że to cud, że mnie uratowało Coś. Nie, nie czuję, że tak może być. Wiem, że tak było. Tak, tak pierdolę o nadnaturalnych siłach, bo wiem co pierdolę. Nie dadzą mi umrzeć. Nie mam jeszcze umrzeć. Mam do zrobienia jeszcze dużo.
Tylko wróć tu do normalnego życia, idiotów i prymitywnych relacji z nimi. Ciężko. Do bezcelowych, bezsensownych zachowań, kiedy marnujesz ten czas, Boże, jak cenny!
Baba w tramwaju mnie wkurwia i śmierdzi. Gdybym wtedy umarła, nie wkurwiałaby mnie i nie śmierdziała. O, przez szybę widzę kwiaty, jesień. Chwyciło za serce to piękno. Gdybym wtedy umarła nie chwyciłoby, bo za co. Pije herbatę z cytryną i cukrem, Boże, jak ja kocham herbatę z cytryną i cukrem. Gdybym umarła nie piłabym jej teraz.
NIE DOCENIAMY.
Dlaczego nie chcę, ot tak, zapomnieć? Bo tyle zbiegów okoliczności, w jednej kupie, ratujących życie musi coś znaczyć. Chcę żeby znaczyło. Znaczy. Wyszłam prawie bez szwanku z sytuacji, która mogła być końcem. Gdzie świadkowie nie wierzyli, że wysiądziemy, a wysiedliśmy. Pamiętam poszczególne klatki, myśli...
Nie no, nie uderzymy w to, wyminiemy.
O, zderzenie jak w wesołym miasteczku na samochodzikach.
Tir.
Za szybko się kręcimy, nie rejestruję.
Muszę trzymać okulary, bo drogie, popsuć się nie mogą.
O, przewracamy się, jak lekko, jak zabaweczka.
Choć mogę opisywać teraz co widziałam, to wtedy... nie ma filmu pt. "całe życie przebiega mi przed oczami". Oczy są wtedy chłodnym przekaźnikiem, przyjmujesz wszystko Po Prostu. Działasz automatycznie, nie czując nic. Do czasu.
Tak, przyszedł moment strachu. Strachu Największego, trwającego ułamek, ułamek, ułamek. W tym ułamku wiesz, że mimo swojej inteligencji, wrażliwości, całej wielkości człowieka, nie zrobisz nic. Nie Zapanujesz nad puszką, która teraz może więcej niż Człowiek. Człowiek to ciało. Ciało Kruche. Nie wyobrażacie sobie jak bardzo poczułam Kruchość życia! Chwila trwająca wieczność, gdzie tylko możesz Czekać. Czekać aż metal, beton, prędkość Zdecydują za ciebie.