Hm, cóż za fotogeniczność. Ale dodaję dlatego, że mam bardzo miłe wspomnienia z miejscem ze zdjęcia, mianowicie z Bieszczadzką Kolejką Leśną. Są to akurat okolice Woli Michowej w drodze do Smolnika.
; *
Drzwi Otwarte ? Nie powiedziałabym, żeby było jakoś super. Przeciętnie, moje naganianie na polski nic nie dało, sala świeciła pustkami. Jedyne co zwiedziłam z Szymonem całą szkołę. W niektórych klasach było naprawdę ciekawie, ale gdzieniegdzie nieszczególnie. Najlepsza moim zdaniem była chemia z Babcią Kwas nieprzerwanie upominającą Janka, potem fizyka, gdzie ciągle urywały się kable. Fajnie było też na biologii, gdzie rany Rock'a nie dość, że sztuczne, to jeszcze się odklejały. Oczywiście na języku hoszpańskim się najadłam, co było bardzo miłe. Ale mimo wszystko najbardziej podobało mi się wkręcanie ludziom bardzo iteresujących, ale zarazem lekko niezgodnych z prawdą opowieści o tym, czego to na lekcjach nie robimy.
; D
Dzisiejsza Masa Krytyczna również niezapomniana. Co prawda nasza prędkość średnia wyniosła około 8,5 km/h to i tak było wspaniale.
; )
Jakieś plany na prawie cały wolny tydzień ? Wycieczka do Piątki, urodziny Dominiki. Z pewnością rower, ale jakieś wzajemne wizyty czy wyjścia też znajdą swój czas.
; P
A po wczorajszej wywiadówce dowiedziałam się paru wysoce ciekawych rzeczy, w dużej mierze sprzecznych ze sobą.
: ]
Olimpek.
Olesław.
Klarcia.
Dominika.
Paulinka.
AgateK.
Igu.
Iga P.
Kasia.
Julii.
Mary.
Kinga.
Patrycja.
Rock.
Kamil.
------------
Góry !.
Dzieci GiLA !.
< 33333333333333333333