Jakbym ku...a widzial siebie... szkola...zycie... i nie tylko...
dziekuje dla ekipy z sylwestra, bylo genialne ale "ciiiiii", no i pozdro dla wszystkich...
Wyszedł z domu, już nie wrócił, z całym ¶wiatem się skłócił
Przez to rodzinę zasmucił
Jego ziomi też zepsuci
Którzy s± dla niego wszystkim
Ból życia, odciski
Na spracowanych dłoniach
Bez pardonu się zachował
Uliczny symptom zła, który zd±żył go wychować
Tylko swoich chciał szanować
Depresja, stan umysłu
Fiasko z życia i z marzeń
Wszystko to co dobre znikło
Może było by inaczej
Gdyby miał przed sob± przyszło¶ć
(...)
Nikt już nie pamięta ile było jego starań.
Wiele jak jarania kruszonego na wezwania.
Z każdym następnym dniem.
Plan ten sam od paru lat.
Wola walki, chęć przeżycia.
Na fart nie licz jak mój brat.
Dobrze wiesz, że¶ czego¶ wart.
Więc ponownie wciskaj start.
Kolejne rozdanie kart.
B±dĽ szczę¶liwy, zarobiony.
By¶ miał chleb dla dzieci, żony.
Nigdy bezowocne plony.
Medi Top b±dĽ pozdrowiony.
I wszystkie jak ty glony.
Wszystkie wydry życie znaj±.
Młodzi w blokach biegaj±.
Tego życia smak już znaj±.
To gorycz, ból do¶wiadczeń.
Ja to widzę, na nich patrzę.
Ty mnie słuchasz i się wstydzisz.
Wyjdzie tak, że dzi¶ mnie kochasz, a jutro znienawidzisz.