No więc,jest upał. Byłam na 10 minut w basenie, siedzę przy wiatraku i oglądam ukrytą prawdę. Byłam u Kasi na godzinkę,biedna zwijała się z bólu-no,ale znalazłam apap,h3h3. No, dalej boli mnie gardło, anginę mam czy coś tam. No trudno,piłam zimną colę to teraz mam. Tęsknię za Marcinem,ma zdjęcia z pielgrzymki, haha słodki. Teraz to siedzę na asku Fuucie :3 aa,kc ją. Dziś muszę zasnąć przed 1, bo nwm. Jezu, ciągle zasypiam przed 3. Potem się nie wysypiam :c