Yyy znajdź Sarę. Hehe
Tak, to jest namiotowy burdel. Za to właśnie kocham jeździć pod namioty :D
Serial, świeczki, lody, herbatka i czekam na Wojtka. Zastanawiam się czy iść na tą Stolicę Reggae czy nie. Trochę szkoda mi kasy zwłaszcza, że w planach jest kolejny wyjazd w jakieś góry czy coś :)
Nie wiem co zrobimy, nawet nie ma gdzie wyjść w weekend. Nie wspomnę o zakupie nowych ubrań, mogę zapomnieć na najbliższe miesiące. Powrót do Łodzi bezapelacyjnie wiąże się z podjęciem nowej pracy. KO NIE CZNIE.
Dobra, mniejsza o to. Strasznie się od tego uzależniłam
https://www.youtube.com/watch?v=mzgjiPBCsss
W poniedziałek lekarz. Mam nadzieję, że koniec tego koszmaru jest blisko :|