Więc dzień był odlotowy... xD bosssko
Wstałam sobie około 10 potem połaziłam sobie po mieście, potem wróciłam do domku i zrobiłam porządek w szafie.Wyrzuciłam chyba ze dwa worki ubrań masakra. Potem siadłam sobie do komputerka i tu nagle po 5 minutach domofon i tu DZIUBA i KOSMIT . No to zlazłam na dół i sobie poszyłyśmy za blok na stół od ping-ponga i sobie gadałyśmy miałyśmy z milion rozkim i było fazowo :D xD
obgadałyśmy kogo się dało xD:D:D :)
było fajnieee
POZDRO dla:
Dziuby i Kosmita :*:*
do jutra laski