Życie chyba usiłuje mnie wykończyć, trzeci pogrzeb w miesiącu? Lekka przesada.
Jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie, a wczorajszy cmentarz, praca, nauka i reszta dobiły mnie do końca.
Pocieszający jest fakt, że chyba w weekend działking z przyjaciółmi, których podobno nie mam :-) A jednak są i to od lat.
Nie bawi mnie hejtowanie ludzi, każdy zrobił jakiś błąd, ale najtrudniej zastanowić się nad samym sobą...
<3 Kocham <3
http://ask.fm/SaruuuSz proszę.
I pozdrowienia dla każdego, którzy byli, bedą i są.
Bo każdemu należy się szacunek, którego brakuje wielu ludziom.