a tak prezentujemy się przed wypiciem alko ^^
dziś pozwoliłam sobie na troszkę więcej słodkości, ale coś za coś. pojawiło się dzięki temu więcej ruchu. dziś usłyszałam, że schudłam. sama też zaczynam lubić swoje ciało i codzienną pracę nad nim. do wakacji równe dwa miesiące pyszczki!
bilans:
I: musli z jogurtem pitnym + 2 kawałki czekolady
II: kilka winogron + 1 tost z odrobiną keczupu
III: dwa naleśniki ( z marmoladą i czekoladą)
IV: pół jabłka, pół szklanki shandy
V: lód, kilka czipsów
aktywność:
5 min rozgrzewka mel b
15 min cardio mel b
8 min abs mel b
ok. 20 min bieganie
day 14: 135 squats
dziś na wadze 55,5. jest pięknie, coraz piękniej, wreszcie się ruszyło i o to chodzi! jednak treningi cardio są najlepsze, mogłam tak od razu ;)
dobranooc <3