Chyba zaczynam się starzeć...
Koniec pewnej współpracy, która zamiast jakiego kolwiek poruszenia wywołała na mojej twarzy uśmiech. Chyba szefuńcio był zdziwiony :D
Teraz czas na praktyki i treningi. Dwa miesiące chyba zawieszenia broni z pracą. No chyba, że...
Santana
Po ostatnim masażu bywało różnie. Przedwczoraj minęło równe trzy tygodnie i koń zaczął łazić jak funkiel nówka! Bardzo mnie, to cieszy, bo momentami godziłam się z myślą, że tak już będzie łaziła. Odżyła, zdecydowanie odżyła! Zrzuciła już większość zimowej sierści i już tak nie straszy (choć wygląda teraz jak źrebak gubiący sierść). To wszystko zmotywowało mnie, żeby postanowić i kupić w końcu siodło! Heh i mój wybór to bezterlicówka! Nie mogę się teraz doczekać aż przyjdzie!
Norma
Raz na wozie raz pod wozem. Napewno duże postępy w masie mięśniowe, kondycji i kontaktcie. Skoki na górkach bardzo dużo jej dały. Teraz czas skakać po płaskim. Jeśli chodzi o robotę ujeżdżeniową, to sporo pracy przed nami. Szczegółnie jeśli chodzi dalej o zaufanie do ręki... czekam aż nadejdzie taki dzień, że wsiąde, a Norma od razu przyjmie kontakt, a nie będzie się burzyć. Jak z jajkiem.
Santana <3