Pozytywnie
dzisiaj było zajebiście nie było tej dziewczyny o której wam wczoraj pisałam więc wreszcie było
NORMALNIE .
z ludźmi odjazdowo mimo, że moja najlepsza kumpela musiała wyjść po biolcy . Wg. wczoraj tak popieprzyła moje życie .
Oczywiście nie mam jej tego za złe , śmieszy mnie to :D . Napisała do jednego gościa , z którym kiedyś trochę pisałam , bo mnie zaczepiał , ale potem wszystko się uspokoiło .
Niby się go pytała o coś .
W każdym razie napisała mu , że " chyba jej się podobasz , ale przedemną udaje takiego hardcora [...]" i ponoć ma on do mnie napisać więc boję się normalnie fejsa .
Ogólnie gościa olewam , bo mnie zawsze wkurzał . coś w stylu 'moge mieć każdą ' no , ale nie byłam taka głupia i nie 'poleciałam' na niego . to do mnie by było nie podobne
lubię to ! :D potem ogólnie z chłopakami z równoległej klas fajnie się gadało , takie ziomy , z nimi idzie się lepiej dogadać niż z chłoapakmi z mojej klasy . ale tak to już jest , że zawsze mi się trafają jacyś nie ludzcy chłopacy , którzy się 'wstydzą' gadać z dziewczynami . tak , tak mi ich też żal
Wg. nie potrafię Wam opowiedzieć wszystkiego co się działo , ale w każdym bądź razie kocham dzisiajszy dzień i jeszcze jedno zdałam test z całoego roku z francuskiego na +4 , nie mogłam uwierzyć i cholernie się cieszę