Jakieś pare lat wstecz straciłam bardzo ważną osobe dla Mnie. Ale nie w sensie że umarła tylko że się odsuneła odemnie, olała mnie sikiem prostym i miała wyjebane na to co sie dzieje i czy wgl żyje. Wtedy liczyło sie dla niego on i jego nowe życie.... lepsze życie. i nie przejmował sie tym co sie dzieje z jego rodzina. a jak by nie było ona jest najwazniesza.
Tylko ciekawi mnie to jak mogł zostawic własne dziecko dla jakiejs innej baby . nie wiem nie rozumiem tego.
wiem tylko tyle ze to strasznie boli. Brak ojca dla corki to jest cos strasznego, nie do opisania. ja po mału nie daje sobie juz z tym rady, wspomnienia, złe wspomnienia wracają i nasilają się.
Teraz gdy Cie widze albo jak jestem z tobą to mam ochote napluć ci w twarz i podziekowac za zrujnowanie mi dziecinstwa i szczescia mojej mamy. Nawet nie masz pojecia jakie to było piekne jak widziałam ciebie i ja razem, ze byliscie szczecliwi i wgl. z czasem to szczescie przerodziło sie w ciagłe kłotnie, awantury, bójki i nie powiem co jeszcze. to było straszne.
nastepnie totalna wyjebka z twojej strony, tak jak bys nie miał dzieci ani nic.
teraz po kilkunastu latach znalazł sie troskajacy i kochający tatus ktory nagle troszczy i martwi sie o swoje dziecko. załosne. no ale coz nic z tym nie zrobie. jak to sie mowi rodzicow sie nie wybiera.....
Teraz dziekuje mamie ze jest, za to ze mam u niej wsparcie i za to że chociaz ona mnie szczerze kocha. Dziękuje jej tez za to ze mimo wszystko jest twarda . i dziekuje jej tez ze wychowała mnie na dobrego człowieka.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24