Bardzo się cieszę z faktu, iż zaczął się weekend! Minęły niby tylko trzy dni, ale jestem wyczerpana, gdyż były to intensywne trzy dni. Wczoraj to poprostu był chyba mój rekord w uczeniu się. - 10 bitych godzin! Siedziałam nad książkami do pierwszej w nocy, a obudziłam się o 5 nad ranem = 4 godziny spania...
Kocham Cię :*