Wałbrzych again. Nanana. Jutro koniec mojego leniuchowania i już do końca tygodnia praaca, praca. Nie lubię tego, ale za to uwielbiam nasze ostatnie dwa dni. Filmy i obżeranie się słodyczami, słodka kawa z bitą śmietaną i nutellą. Cudowne! Potem nie chcemy patrzeć na siebie, ale nie ważne. Bąbel wszystkiego naj, naj, najlepszego!
P.