cześć.
Przepraszam , że tak długo mnie nie było. (kilka ważnych powodów).
'- Isabello Marie Swan wyszeptał Edward z bardzo tajemniczą miną. Sprawiał wrażenie bliskiego obłędu. Czy naprawdę wierzysz, że prosiłem Volturi o śmierć, ponieważ gryzło mnie sumienie?
- A nie? wykrztusiłam zdenerwowana
- Owszem, miałem wyrzuty sumienia. Ogromne. Tak ogromne, że nie potrafiłabyś sobie wyobrazić ich mocy.
- No to, co się nie zgadza? Nie rozumiem.
- Bello. W oczach Edwarda płonął ogień, ale zachowywał spokój. Pojechałem do Volterry, ponieważ sądziłem, że nie żyjesz. To, czy przyczyniłem się do Twojej śmierci, czy nie, nie było najistotniejsze. Oczywiście, popełniłem poważny błąd, nie potwierdzając u Alice tego, co przekazała mi Rosalie, ale przecież zadzwoniłem do was do domu i Jacob powiedział, że Charlie jest na pogrzebie. Kto jeszcze mógł umrzeć? Jak wysokie jest prawdopodobieństwo takiego zbiegu okoliczności? Ach& - Zniżył głos do tego stopnia, że nie byłam pewna, , czy trafnie odgaduję co mówi Los zawsze staje przeciwko kochankom. Nieporozumienie za nieporozumieniem. Już nigdy nie będę krytykował Romea.'
to jeden z powodów.
<3.
ale i tak nie będę tu bywała za często. czytam i czytam. (nauka i pozerstwo).. omg!.
cooo za lanS. :q.
i znów uciekam.!.
nie pobyłam tu za długo, ale cóż. =+.
z poważaniem SandrA.
Użytkownik sandrix33
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.