Jedna osoba tyle znaczy,Myślałam ze moze szczescie bede miec,
Ale tak nie jest.Dlaczego tak musi być ?!
Czemu świat taki okrutny jest ?!Dlaczego pozwalasz Boże mi tak cierpieć.
Czemu miłość tak boli....Patrze w te twoje słodkie oczy,
I widze twoją dusze.Ale przecież nie moge być przy tobie.
Moje serce przełamano na pół.Titanic zatonął, uderzył w góre lodową.
I tak własnie zatoneła moja nadzieja.Pomiedzy nami jest ocean,
W tym oceanie ludzie którzy nie pozwolą razem być.Myśli sie kłebią, a czas leci.
Nie moge uciec o ciebie.Po co cie poznałam ?!Po to by cierpiec,
Nasze światy różnią sie ,tak daleki ale jednak bliski jesteś.
Czemu to nie może byc złym snem ?!Tak chce sie obudzić,
obudzić z myślą że nie wszystko stracone.Przy twoim boku, słyszec bicie twojego serca,czuć twój zapach i dotyk.Pozostają tylko bez duszne plakaty.
Co wbijają głebiej nóz w me serce.Patrze na twą twarz, po policzku płynie gorzka łza.Co mi po tym oceanie łez....Świat sie nie zatrzyma.
Nie dotkne twojej dłoni, nie zobacze uśmiechu,Nie usłysze słowa szeptanego na dobranoc.To wszystko na mnie ciąży.Ale co mi po łzach, marzeniach i cierpieniach.Zrobie wszystko dla ciebie... Moje serce,wierne bedzie aż do śmierci, nie opusze cie,.Tak bardzo chciala bym umrzeć, ale bede walczyć.
Chodźbym miala rzucić sie w odchłań, ważne żedla ciebie, albo z tobą. Nie potrafie tego zatrzymać.Moje serce napełnia sie miłością do ciebie,
a moje oczy łzami cierpienia.Jedynym wyjściem jest śmierć.
Ona mnie uwloni, od tego cierpienia.Chociaż ty i tak nie znikniesz nigdy, z mego serca.Zostałeś wpisany na zawsze, i nigdy nie uciekniesz.
Zycie jest jak świeczka. Wypala sie i zotaje tylko knot.Tak własnie płonie moje serce z miłości do ciebie.Ale ludzie wookól próbuja je ugasic. Nic tego nie zmieni.Nawet ta wyczekiwana śmierć....
KOCHAM CIE I ŻYCIE BEZ CIEBIE NIE LICZY SIE !!!!