Kiedy ja znów będę mógł tak pozytywnie spojrzeć na świat, tak jak robiłem to wtedy... ?

Mój pozytywny i kolorowy świecie czekam na Ciebie!

Niech się ten cholerny kryzys wewnątrzosobowy już skończy! Mam Cię dość!

Przerpaszam wszystkich, a największe przeprosiny należą się Tobie, Ty wiesz że piszę do Ciebie.  Myślałem że dam sobie z tym radę sam, ale każdy dzień to była kolejna kłoda pod nogi.  Mam nadzieję że mi to wybaczysz, będę się starał bardzo, bardzo mocno, bo ja bez Ciebie żyć nie potrafię. Należą Ci się wyjaśnienia, i możesz się ich spodziewać w najbliższych dniach.

Przepraszam za to że piszę to tutaj, ale nie mogłem dłużej dusić tego w sobie.

Przepraszam, przepraszam że kocham Cię tak mocno, że nie chciałem Ci nic powiedzieć, by nie obciążać Cię  moimi problemami, a zrobiłem chyba najgorzej jak mogłem. Przepraszam...

Koniec tego marudzenia, trza wstać na nogi.

Obiecuję wyjść z tego kryzysu najszybciej jak tylko się da.

Kocham Cię Skarbie! :* <3