Dziewczyny..
Roztyłam się jak za przeproszeniem jakaś okropna świnia , Ta jesień , przyprawia mnie o załamanie , brak wiary w siebie..
Nie chce dłuzej tak już żyć.Od dawna moim marzeniem było być szczupła dziewczyną , nie mówie chudą, po prostu szczupłą.
Potrzebuje kogoś z kim mogłabym o tym wszystkim porozmawiać a niestety nie moge moim bliskim.Wpadałam dziś na taką myśl, że może któraś z was także potrzebuje wsparcia ? Chętnie wymieniłabym się numerami telefonu , by mieć ze sobą jakiś stały kontakt i rozmawiać , dzielić się ze sobą swoimi osiągnięciami , jakimiś nowościmi w sprawie własnie diety. Diety, którą zaczynam od jutra, nie ma odwrotu.. Po prostu muszę . Brakuje mi już sił . A pisząc to mam łzy w oczach ... Tak własnie "cieszę się" z mojego ciała .
Piszcie na priv.
Zyczę wam powodzenia w każdym dniu diety.. Wytrwałości.
O mnie ; Mam 17 lat , 172 , 80 kg .
Zawsze byłam wesołą, energiczną dziewczyną,
i od kąd pamiętam moim utrapieniem jest otyłość.
Mam bardzo słabą wolę, jedzenie bierze górę.
Próbowałam już wszystkiego, zaczynając od różnych diet,
poprzez głodówki , ocet jabłkowy , herbatki, tabletki itp.
wszystko to kończyło się bardzo szybko , w niczym nie
wytrwałam do końca.